Proszę Księdza,
co się dzieje w Niafles? Podczas gdy biskup miejsca, Bp Maillard użycza tradycjonalistom okupującym kościół w Niafles bardzo pięknego kościoła w Laval, dowiaduję się z dzisiejszej prasy, że jądro zażartych ludzi (Galowie?) w międzyczasie poprosiło ks. Néri o odprawienie mszy w ostatnią niedzielę. Już nic nie rozumiem na ten temat. Czy mógłby nam Ksiądz to wyjaśnić?
p. Parizot,
Le Mans
co się dzieje w Niafles? Podczas gdy biskup miejsca, Bp Maillard użycza tradycjonalistom okupującym kościół w Niafles bardzo pięknego kościoła w Laval, dowiaduję się z dzisiejszej prasy, że jądro zażartych ludzi (Galowie?) w międzyczasie poprosiło ks. Néri o odprawienie mszy w ostatnią niedzielę. Już nic nie rozumiem na ten temat. Czy mógłby nam Ksiądz to wyjaśnić?
p. Parizot,
Le Mans
Szanowny Panie,
aby zrozumieć
sytuację w Niafles trzeba się cofnąć w czasie. Kiedy umarł ks.
Chehere, wierny Mszy tradycyjnej proboszcz w Niafles, Jego Eminencja
ks. Maillard bardzo roztropnie zaakceptował na tym stanowisku
kapłana FSSP, ks. Lodde’a. To wielkoduszny i godny podziwu gest.
Wtedy to godny pożałowania socjalistyczny mer miasta, którego
bezpośredni wpływ na wybór rytu Mszy parafialnej każdy musi
odnotować (stąd też jego przydomek Pepone, znany w promieniu 25
kilometrów), zaczął się użalać u JE bpa z Laval na zbyt wiele
łaciny w regionie! Co o tym myśli Segolene, tego nie wiemy.
Biskup Laval, bardzo odważny do tej pory, doszedł do wniosku, że powinien ustąpić presjom tego nic nie znaczącego mera oraz własnego duchowieństwa i odwołać Mszę ks. Lodde’a.
Nie to jednak jest najbardziej przykre. Władze FSSP, którym podlega ks. Lodde, podziękowały mu i podjęły trudne negocjacje z biskupem Laval. Po siedmiu godzinach dyskusji (sobota, 2 czerwca), biskup Laval zgodził się na otwarcie przepięknego kościoła Kordelierów na przyszłą niedzielę i w tym celu zwrócił się nie do władz FSSP, lecz to Czcigodnego Ojca de Blignieres, przełożonego Bractwa dominikańskiego Świętego Wincentego Ferreriusza, naszego osobistego przyjaciela.
W tym dniu, w niedzielę 3 marca, podczas kiedy to o. de Blignieres celebrował Mszę św. u Kordelierów, ks. Neri odprawił ją w kościele w Niafles, poproszony o pomoc przez doktora Perrela, przywódcę grupy sprzeciwu w Niafles (który jest zarazem ojcem ks. Rocha z IDP).
Znaleźliśmy się więc w sytuacji, którą można określić surrealistyczną. Sprzeciwiający się od samego początku doktor Perrel, bracia Le Morvan, p. Maurin, ks. Neri oraz pozostali (wszyscy są przyjaciółmi IDP) nie zaprzestali okupacji kościoła w Niafles w czasie, gdy negocjujący starali się pozyskać przychylność biskupa Laval, aby im powierzył kościół.
Biskup Laval, bardzo odważny do tej pory, doszedł do wniosku, że powinien ustąpić presjom tego nic nie znaczącego mera oraz własnego duchowieństwa i odwołać Mszę ks. Lodde’a.
Nie to jednak jest najbardziej przykre. Władze FSSP, którym podlega ks. Lodde, podziękowały mu i podjęły trudne negocjacje z biskupem Laval. Po siedmiu godzinach dyskusji (sobota, 2 czerwca), biskup Laval zgodził się na otwarcie przepięknego kościoła Kordelierów na przyszłą niedzielę i w tym celu zwrócił się nie do władz FSSP, lecz to Czcigodnego Ojca de Blignieres, przełożonego Bractwa dominikańskiego Świętego Wincentego Ferreriusza, naszego osobistego przyjaciela.
W tym dniu, w niedzielę 3 marca, podczas kiedy to o. de Blignieres celebrował Mszę św. u Kordelierów, ks. Neri odprawił ją w kościele w Niafles, poproszony o pomoc przez doktora Perrela, przywódcę grupy sprzeciwu w Niafles (który jest zarazem ojcem ks. Rocha z IDP).
Znaleźliśmy się więc w sytuacji, którą można określić surrealistyczną. Sprzeciwiający się od samego początku doktor Perrel, bracia Le Morvan, p. Maurin, ks. Neri oraz pozostali (wszyscy są przyjaciółmi IDP) nie zaprzestali okupacji kościoła w Niafles w czasie, gdy negocjujący starali się pozyskać przychylność biskupa Laval, aby im powierzył kościół.
Zatelefonowałem
więc tego dnia zarówno do Czcigodnego Ojca de Blignieres’a, jak i
do biskupa Laval. Wydaje mi się, że heroiczny opór w Niafles nie
zakończy się do momentu, kiedy to dzięki jakiemuś trwałemu i
umocowanemu prawnie rozwiązaniu możliwym stanie się spokojne i
harmonijne odprawianie Mszy tradycyjnej w diecezji Laval.
Naprawdę nie wiem, dlaczego ci, którzy prowadzą walkę w terenie, nie mieliby również negocjować z biskupem korzystnego dla wszystkich rozwiązania. Każde inne wyjście z tej sytuacji przypominałoby mi sprawę Cristeros.
Należy się tej sprawie przyglądać…
Naprawdę nie wiem, dlaczego ci, którzy prowadzą walkę w terenie, nie mieliby również negocjować z biskupem korzystnego dla wszystkich rozwiązania. Każde inne wyjście z tej sytuacji przypominałoby mi sprawę Cristeros.
Należy się tej sprawie przyglądać…