czwartek, 8 lutego 2007

Tulle, Reims i inne miejsca: co planujecie tam robić?

Proszę Księdza,
wielką radością jest widzieć młodych seminarzystów i braci, którzy podczas obłóczyn założyli sutanny. Równie wesoła jest myśl o tym, że 3 marca odbędą się święcenia 2 kapłanów dla Instytutu. Ileż dróg przetartych w tak niewielkim czasie. Bardzo dziękuję za Księdza odwagę i nieugiętość. Gorąco czekamy na Księdza i Księdza Współbraci.
Mam jedno pytanie: dowiedziałem się, że grupa wiernych zdecydowała się poprosić biskupa Tulle, jeżeli jestem dobrze poinformowany, o to by jeden z księży Instytutu mógł im odprawiać Mszę. Zapewne bardzo trudno jest uzyskać taką zgodę. Jak Ksiądz zamierza postępować w przeciągu następnych miesięcy? Myślę na przykład o Reims, gdzie wielu wiernych marzy o tym, by ksiądz przyjeżdżał odprawić im Mszę chociażby raz na miesiąc.
Z góry dziękuję za odpowiedź.
Pamiętam w modlitwie,
Gilles Chevet

Serdecznie pozdrawiam Panie Gilles Chevet!
Całkowicie nie zdaję sobie sprawy z inicjatywy naszych przyjaciół z Tulle, ale cieszy mnie każde działanie, które powoduje poruszenie sprawy Tradycji u biskupów.
W przeciągu następnych miesięcy liczę na spotkanie z kilkoma biskupami, aby dać się im poznać, oraz by wspólnie zbadać możliwość stworzenia parafii personalnych na wzór św. Eligiusza. Zajmie to sporo czasu, potrzeba więc cierpliwości, a także wiele uporu. Lecz jeżeli nasi świeccy przyjaciele mają poważne propozycje dotyczące opuszczonych kościołów (zgodnie ze stanem prawnym lub faktycznym), położonych w centrach miast, niech dadzą nam znać. Skontaktujemy się z odpowiednim biskupem miejsca.
Trzeba wiele zasiać, by zebrać niewiele... potrzeba przede wszystkim modlitwy w tej sprawie. Samo działanie nic nie da, tak samo jak wyłącznie modlitwa (w tym zakresie). Potrzeba ich obu i wtedy wszystko działa. Jakże męcząca była praca związana z utworzeniem parafii pw. św. Eligiusza, dla ks. Héry i dla mnie samego. Nie zapominajmy, że na początku był to owoc naszych modlitw, różańców odmawianych przez dzieci ze Szkoły św. Jerzego, a także modlitw naszych drogich karmelitanek z Eynesse.
Ora et labora!